seaman seaman
9926
BLOG

Jak wynieść z pałacu obrazy, meble oraz deskę do krojenia i zostać profesorem

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 289

Najwyższe standardy etyczne Platformy Obywatelskiej znowu dały o sobie znać i to w najczystszej formie. Depozytariusz tych zasad, były prezydent Bronisław Komorowski wyprowadził z kancelarii wyposażenie dla swojego instytutu. Obrazy, meble, zastawę stołową, nawet ekspres do kawy i lodówkę. Nie omieszkał zwinąć żyrandola, symbolu swojej prezydentury. Także kilkadziesiąt kieliszków do wódki. Przygarnął również  deskę do krojenia, na czymś trzeba zagrychę pokroić, to akurat logiczne. Nie wiem, czy były w pałacu przetwory na zimę, jeśli tak, to nie przepuścił ogórkom kiszonym. Wcześniej ogołocił budżet kancelarii.

Zagadnięty o zniknięcie obrazów z kancelarii, mówi, że  „do głowy mu nie przyszło, żeby próbować sprawdzać, co zostało po prezydencie Kaczyńskim i jego urzędnikach”. Wydawało mu się oczywiste, że „obowiązuje pewna elegancja”. Tymczasem jakiś elegant z jego kancelarii ocenił na dwa i pół złotego obraz, który inny elegant opchnął na aukcji za dziesięć tysięcy. A może to był ten sam elegant. W każdym razie widać, że dobrali się ci eleganci jak w korcu maku, na wzór i podobieństwo swojego szefa.

Co nie powinno dziwić, Komorowski nie zabrał ani jednej książki. W końcu ma nauczać w instytucie praktyki politycznej, a nie filozofii rządzenia. Ciekawe, po co mu w takim razie szafa biblioteczna? Zapewne na atrapy książek, a może na  kartony z piwem. Wyprowadzenie wyposażenia mieści się dokładnie w praktyce politycznej Komorowskiego, którą zdominował zwyczajny obciach. Jego filozofia zaś sprowadzała się do roli notariusza poczynań rządu, więc tu nie ma materiału choćby na jeden wykład.

Ja tu sobie kpię z pazerności popularnego Gajowego, ale tu płakać trzeba, że taką głowę państwa sobie Polacy zafundowali pięć lat temu. Wtedy, na początku kadencji cytowałem na blogu Janinę Paradowską, która przerażona ilością kompromitacji apelowała do otoczenia Komorowskiego: „Tym bardziej należało starannie wybrać szefa prezydenckiego protokołu, tym lepiej Bronisława Komorowskiego do wizyt przygotowywać, a w ich trakcie, nawet nadopiekuńczo, nim kierować”.

Niestety, już na początku kadencji okazało się, że przydałby się Komorowskiemu nauczyciel ortografii, a także gramatyki. Również bezcenny byłby specjalista od internetu, także od łupków gazowych oraz polityki pieniężnej. Potem ruszyła lawina, której nie sposób było opanować inaczej, jak przez zmuszenie delikwenta do zaniechania spontanicznych wystąpień. W innym przypadku powinno się zatrudnić całą armię korepetytorów, suflerów i pomagierów od wszystkiego, a na wszystko kancelarii nie było stać.

Pisałem wówczas, że Komorowski od zarania III RP jest na szczytach władzy; że  polityk uczy się w biegu i w biegu nabywa doświadczenia oraz wiedzy, poznaje na bieżąco struktury, instytucje, procedury i w ogóle naturę państwa. Miał więc Komorowski niemal trzydzieści lat czasu na naukę, tymczasem zachowuje się jakby te oczywistości go w ogóle nie dotyczyły, jakby spadł z księżyca prosto na urząd prezydencki.

Wobec takiej odporności na wiedzę i doświadczenie nie było więc możliwości, żeby podciągnąć delikwenta choćby do poziomu przeciętnego polityka. W trakcie kadencji, pod drodze nabrał jeszcze dodatkowo pychy i arogancji, co dało piorunujący efekt na koniec – okazał się odlotowym bufonem, nie mającym pojęcia o życiu. A ponieważ otoczył się podobnymi sobie, więc musiał przegrać z kretesem drugą kadencję. Co dokonało się całkiem niedawno, przy otwartej na oścież kurtynie i osłupiałej z wrażenia publiczności.

Jednak Komorowski  nie uczył się nawet na własnych błędach, co można uznać za szczyt nieuctwa. Dzisiaj zakłada instytut i zamierza tam wykładać swoją praktykę polityczną. Jest to bezczelność, na którą stać tylko ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Naprawdę mamy do czynienia z postacią wyjętą prosto ze sztuk  Gogola, a jeśli to komuś nic nie mówi, to polecam skecze Monty Pythona.

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka