seaman seaman
7263
BLOG

Cała tajemnica wyboru Donalda Tuska

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 74

Opinie wahają się pomiędzy euforyczną radością, a pełnym żółci rozgoryczeniem. Redaktor Kraśko na jakimś dachu wieżowca piał o przełomowym momencie w dziejach Polski, natomiast redaktor Czuchnowski pisze, że odejście Tuska do Unii jest nieodpowiedzialnością - „kapitan nie ucieka z okrętu w momencie zagrożenia”. Stefan Niesiołowski jest pełen najgorszych przeczuć, zaś posłanka Pitera cała w skowronkach. Schetyna wyszedł z pieczary, a Komorowski pokazał Tuskowi rogi. Kopacz drży w gorączce nadziei, z kolei ciemność widzi Gazeta Wyborcza - „Tusk otwiera furtkę Kaczyńskiemu”. Czyli mamy pełną paletę nastrojów, którą alegorycznie można przedstawić jako zgrzebną furtkę w monumentalnej bramie z łukiem tryumfalnym.

Ale ja wracam do tego Kraśki na dachu, bo tam padły znamienne słowa. Otóż on tam się spotkał z dziennikarzami z Niemiec i Wielkiej Brytanii, aby upewnić widzów, że cała Europa na równi z załogą TVP, także szaleje z zachwytu po wyborze Tuska do Rady Europejskiej. No i kiedy już się Kraśko nasłodził i napasł opiniami Niemców i Brytyjczyków na temat Tuska, to zaczął poruszać temat rosyjskiej napaści na Ukrainę. I w pewnym momencie zahaczył Niemca o odbiegający od średniej polskiej brak stanowczości Niemców w sprawie putinowskiej agresji. Na co ów berliński redaktor odparł bez większego namysłu, iż najważniejszym powodem takiej postawy jest uzależnienie Niemiec od dostaw rosyjskiego gazu. Coś tam jeszcze dodał, jakieś inne pomniejsze powody, ale ten pierwszy sprawił, że mnie zatkało z wrażenia i już nie zapamiętałem dalszych wywodów.

I spieszę teraz dodać, że moje osłupienie nie wzięło się z powodu zaskoczenia kompletną niezbornością narodu niemieckiego, który – jak wynika ze słów niemieckiego dziennikarza - dał się wciągnąć Rosji w tak prymitywną pułapkę. No, bo jakże to?! Taki poukładany, przewidujący, planujący i skrupulatny naród nie dostrzegł niebezpieczeństwa, jakie niesie monopol jednego dostawcy strategicznych surowców? No przecież, że to niemożliwe. To nawet my Polacy dostrzegliśmy już dawno grozę takiej sytuacji i teraz wzorem barona Munschausena (Niemca zresztą!) wyciągamy się własnymi rękami za szyję z bagna uzależnienia gazowego od Rosji. A Niemcy mieliby nie dostrzec? Wolne żarty. A po drugie, przy ich potencjale finansowym, gospodarczym oraz infrastrukturze przemysłowej i logistycznej, nie grozi im żadne uzależnienie od importu czegokolwiek. Zawsze to coś sobie kupią, sprowadzą lub wyprodukują i basta.

Zatem każdy się zgodzi, że niemiecki redaktor plótł krwawe androny, gdyż nie ma dobrego wyjaśnienia postawy Niemiec, a szczególnie nadzwyczajnej łagodności kanclerz Angeli Merkel w traktowaniu kagiebowskiego zbója Putina. Są po prostu tylko wyjaśnienia niedobre, a właściwie bardzo złe. Mówiąc kolokwialnie Merkel trzyma sztamę z Putinem. Kanclerz używa zresztą analogicznych argumentów jak ów dziennikarz: „Jesteśmy z Rosją skazani na siebie”. Kto Niemców skazał na Rosję? Historia, fatum, ślepy traf? A może sami się nawzajem skazali?

I ja bym przy tej ostatniej tezie troszkę się zadumał, bo to jest zdaje się jedyna drogą, która rokuje nadzieję na wyjaśnienie. Bowiem zwierzenia tego Niemca wobec Kraśki świeżo rozpalonego wizją Tuska Salvatora Europae, że ot tak się zdarzyło, żeśmy się od Rosji uzależnili i dopiero teraz połapali oraz za głowę schwytali ze zdumienia, należy uznać za tak głupie, że musi się za nimi kryć jakaś prawda. Część tej prawdy jest schowana także w ocenach niemieckich mediów, że przeforsowując kandydaturę Tuska, Merkel wykonała swój plan. Można się gubić w dociekaniach i dywagacjach, dlaczego Niemcy z Rosją tę sztamę trzymają, ale to jest fakt, który wynika wyraźnie z praktyki politycznej.

Tej postawy nie da się wytłumaczyć niezwykłą ilością „pożytecznych idiotów” w niemieckich mediach ani pochodzeniem carycy Katarzyny II i konsekwencjami tej proweniencji. To już bliżej prawdy można się znaleźć, jeśli weźmiemy pod uwagę pochodzenie obecnej kanclerz Niemiec oraz karierę zagraniczną prezydenta Rosji w KGB. Jaki bowiem interes mogą mieć Niemcy w usprawiedliwianiu i faktycznym popieraniu nowego wcielenia Stalina? Dlaczego zbroją Kurdów, a panicznie odżegnują się od pomocy Ukrainie? Dlaczego ich stanowisko wobec sankcji dla Rosji jest takie mdłe, a sprzeciw wobec obecności NATO w Polsce jest tak stanowczy?

Zawsze mówimy o imperialnych ambicjach Wielkiej Rosji, Trzeci Rzym, Święta Ruś, rosyjska dusza zaczadzona fantasmagorią o potędze i wielkości. Te rzeczy. A co z niemiecką duszą, czy aby na pewno pożegnała się z Tysiącletnią Rzeszą, lebensraum zniknął na zawsze z najskrytszych zakamarków niemieckiego ducha i kalkulacji? Gross Deutschland już na wieki wieków porzucił marzenie o uber alles? Tacy jesteśmy pewni, że drang nach osten to był tylko sen jakiś chory, który się nie spełnił? Germańska dusza już nie chce dominować nad światem albo chociaż Europą?

A czy w tym kontekście nieziszczonych marzeń, to nie są dusze pokrewne, jednoczujące i jednopragnące? Jakiś nowy Ribbentrop już nigdy nie spotka się z żadnym Mołotowem? Czy takie dusze nie mogą się spiknąć w kolejnym pakcie? Oczywiście, że mogą. Niemiecka gospodarka i rosyjski gaz. Niemiecka technika i rosyjski atom. Rosyjska ilość i niemiecka jakość. Putin i Merkel; Rosja i Niemcy . Tego nawet nie trzeba sobie wyobrażać, to już spraktykowaliśmy w historii.

Ale, żeby nie popaść w krwawą depresję, trzeba zakończyć humorystycznym akcentem, więc jeszcze fajny cytat z redaktora Czuchnowskiego tuż sprzed wyboru Tuska na wanrompuja Europy: „Wierzę, że Donald Tusk nie pójdzie do Rady Europejskiej. To kwestia odpowiedzialności. I zasad. Wierzę, że premier Tusk je ma”. Co tu można dodać? Ano, wychodzi na to, że premier Tusk jednak ani zasad, ani poczucia odpowiedzialności nie posiada. Tako rzecze czerska wyrocznia. Natomiast Niemcy trzymają z Putinem, więc potrzebują cwanego krętacza, żeby chociaż zatrzeć fatalne wrażenie niemocy i nieudolności Unii  wobec procederu zbója Putina, którą już zdominowali i która legitymizuje ich dominację. No to wybrali Tuska. Cała tajemnica.

http://wyborcza.pl/1,75968,16549077,Niech_Tusk_nie_idzie_do_Rady_Europejskiej.html

http://wyborcza.pl/1,75968,16558071,Tusk_otwiera_furtke_Kaczynskiemu.html

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka