seaman seaman
3898
BLOG

Kilka łatwych ustawek

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 57

Jak ustawić naszego wspaniałego przywódcę, żeby wydał się jeszcze bardziej wspaniały, żeby zalśnił niezwykłym blaskiem w światowym otoczeniu? To nie jest takie trudne, chociaż dość wyrafinowane. Najpierw trzeba wyszukać jakąś dawną deklarację przywódcy, że w trosce o ukochaną ojczyznę nie pójdzie drogą międzynarodowej kariery. Następnie trzeba sobie zmyślić na poczekaniu, że Angela Merkel o niczym nie marzy bardziej, niż żeby wypromować Donalda Tuska na jedno z przywódczych stanowisk w Unii Europejskiej. Potem należy od razu stanowczo podkreślić, że Donald Tusk uparcie odmawia, łamie się z sumieniem i przeżywa rozterki duchowe gorącego patrioty.

A w domyśle wiemy już oczywiście, że wszystkie te cierpienia starego Wertera przeżywane są z powodu umiłowania ojczyzny. I co się dzieje, gdy Donald Tusk nie otrzymuje żadnego stanowiska, co zresztą było do przewidzenia? Otóż nasz szczery przywódca wychodzi na niezłomnego Katona, który dla ukochanej ojczyzny nie tylko gotów sobie rękę uciąć, lecz także zrezygnować z olśniewającej kariery. Tak się to robi w Rzeczpospolitej. Oczywiście w Trzeciej Rzeczpospolitej.

Od dłuższego czasu frontowe media polskiego rządu biadały, że minister spraw zagranicznych jest pomijany przez unijnych graczy w rozwiązywaniu konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. A przecież jako niezwyciężony mediator i negocjator mógłby odegrać czołową rolę – to już w domyśle. No i stało się, że nagle i niespodziewanie minister Sikorski udał się przedwczoraj na Ukrainę. Tamże – według swojej relacji – odbył „dramatyczne rozmowy”.

Po powrocie minister Sikorski podzielił się z opinią publiczną wnioskami ze swojej wnikliwej analizy problemu. Sytuacja na Ukrainie jest coraz gorsza – oznajmił hiobowe wieści nasz nieustraszony wojownik twitterowy. Ktoś niechętny mógłby powiedzieć, że dla takiego wniosku nie warto fatygować rządowego samolotu ani pilotów. Każdy widz telewizyjnego dziennika to wie bez latania na Ukrainę. O, małoduszni niedowiarkowie i prześmiewcy! Niczego nie nauczyła was afera podsłuchowa. Nadal nie widzicie różnicy pomiędzy opinią ministra wyrażoną dla publicznej wiadomości, a podsłuchaną prze kelnerów chociażby. A na Ukrainie Sikorskiego podsłuchiwali prawdziwi profesjonaliści. I to świadczy o wadze wizyty ministra Sikorskiego, a nie jakieś tam zdawkowe słowa na użytek publiczności.

Do czasu zakończenia obecnej kadencji Komisji Europejskiej, czyli do 31 października funkcję komisarza UE do spraw budżetu będzie pełnił Jacek Dominik, zastępując Janusza Lewandowskiego, który zapragnął miłej odmiany i został posłem do europarlamentu. Dominik przedstawił swoje ambitne cele przyjęcia kompromisu budżetowego na rok 2015 i poprawek do budżetu na rok 2014, które – jak sam oznajmił - muszą być przyjęte tej jesieni. Jak to miło stanąć przed zadaniem, które tak czy owak będzie wykonane. Nawet bez względu na nasze umiejętności, wpływy i możliwości. To między innymi dlatego Unia Europejska jest tak atrakcyjna dla urzędników wszelkiej maści i kalibru – każdy wykona swoje zadanie i zostanie wynagrodzony, choćby nie potrafił nawet butów zawiązać po ciemku.

Jak donoszą media, odsetek Polaków dobrze oceniających prezydenturę Bronisława Komorowskiego zmniejszył się do 69 procent, czyli powrócił „do poziomu sprzed rekordowo wysokich notowań czerwcowych (75 proc.) – według CBOS - związanych prawdopodobnie z pozytywną recepcją obchodów 25. rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r.” Prezydent Komorowski to ma klawe życie, nie musi nawet robić ustawek, żeby powrócić do rekordowego poziomu popularności. Wystarczy, że weźmie udział w jakichś obchodach, imieninach albo choćby zwyczajnej imprezie na świeżym powietrzu. I już ma dobrą recepcję. 

Janusz Korwin-Mikke wreszcie wydał stosowny komunikat w kwestii zakazu wstępu do gmachu MSZ, który to szlaban zaordynował mu minister Sikorski. Korwin nie pogodził się z decyzją Sikorskiego, którego niezwykle ceni i oznajmił, że mimo wszystko mianuje Sikorskiego ministrem spraw zagranicznych w swoim rządzie, co najwyżej nie będzie wchodził do jego ministerstwa. Tymczasem jest znacznie prostszy sposób, żeby ominąć zakaz surowego Radka i jednocześnie mieć ulubionego ministra w rządzie. Trzeba mianować Sikorskiego ministrem w resorcie cyfryzacji albo równości, tam nikt nie potrzebuje wchodzić, co najwyżej wychodzić. A na sprawy zagraniczne mianować kogoś, kto uważa, że Boniemu się należało.

PS. Już w najbliższą sobotę Alfabet Szczerego Przywódcy - pierwsza część haseł na literę S, a wśród nich  Sienkiewicz, Schetyna i inne bardzo na czasie i na miejscu, zwłaszcza co do osoby naszego szczerego przywódcy...

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka