seaman seaman
6803
BLOG

Dlaczego mdło się robi na myśl o państwie Tuska

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 147

Są pewne zjawiska, z reguły patologiczne, wobec których chwieją się w posadach nasze zasady, nawet najbardziej niezłomne. Ba, co tam zasady życiowe lub kodeksowe – zawodzi wiara i zawodzą niezłomne przekonania! Często bezradna wobec takich przypadków staje się chrześcijańska miłość bliźniego; także chrześcijańskie miłosierdzie, zapominamy o dziesięciu przykazaniach. Taka jest siła poruszonej do żywego emocji normalnego człowieka w reakcji na drastyczne przekroczenie poziomu jego wrażliwości.

Jak to pisał Leopold Tyrmand o pewnej osobie – na widok specyficznego uśmieszku wiecznie przylepionego do jej twarzy, nawet najłagodniejszy dżentelmen mógł zamienić się w zdziczałego sutenera kopiącego bezbronną kobietę w twarz. Jest coś na rzeczy w tej analogii, kiedy człowiek staje twarzą w twarz wobec pedofilii, gwałtu, sadystycznej zbrodni. Ja przynajmniej tak mam i wtedy bez żadnej przesady – cała moja wiara, religia, zasady zawieszają się i mam poważne kłopoty z ich odwieszeniem.

Chyba – tak mi się wydaje - każdy w miarę normalny człowiek przeżywa coś podobnego. Wtedy sami zaczynamy pałać żądzą mordu, zaciskamy zęby aż do zgrzytu i wyrażamy się w najgorszych słowach o durniach, którzy zlikwidowali karę śmierci. Mija dłuższy czas, zanim dojdziemy do siebie i na powrót staniemy się statecznymi obywatelami, orędownikami praw człowieka, odpowiedzialnymi rodzicami oraz gorącymi zwolennikami tak zwanego demokratycznego państwa prawa.

Jednym z najgorszych doświadczeń tego rodzaju jest zbrodnia pedofilii, przynajmniej dla mnie, który mam już wnuki, a jeszcze nie zapomniałem wczesnego dzieciństwa moich dzieci. W takich razach, gdy dowiaduję się o czynie jakiegoś Trynkiewicza czy innego zboczeńca, to budzą się we mnie opisane wyżej demony i nie są to bynajmniej demony komiksowe – obawiam się, że gdybym miał delikwenta pod ręką, to prawdopodobnie bym go żywcem rozdarł na sztuki. Tak jest smutna prawda i nic za to nie mogę.

Rzecz jasna, że chciałbym, aby wielokrotny pedofil-morderca nigdy nie wyszedł na wolność i niech go piekło pochłonie. Nie przekonują mnie ani trochę opowieści o resocjalizacji takich ludzi, to bzdura. Ktoś, kto był zdolny do takich koszmarnych czynów w imię swojej zbrodniczej skłonności nie podlega normalnym procesom zachodzącym w ludzkich charakterach czy osobowościach. Niech go Bóg osądzi, bo ludzie są bezradni.

Jednak muszę przyznać, że ku swojemu zdumieniu jestem porównywalnie wstrząśnięty możliwym uwolnieniem Trynkiewicza, co kryminalnym postępowaniem władzy podrzucającej mu w celi materiały pedofilskie, upoważniające do pozostawienie go w więzieniu na dalsze lata. To jest tak prymitywna prowokacja, że nawet w państwie Tuska trudno w coś takiego uwierzyć – pod nieobecność więźnia, tuż przed wydaniem prawomocnego wyroku w celu dalszej izolacji zboczeńca - znaleziono pornografię dziecięcą i kości ludzkie. W pilnie strzeżonej celi jednego z najgroźniejszych więźniów w historii III RP. To jest tak tragicznie prymitywne, że trudno znaleźć jakąś analogię. Nawet seryjne samobójstwa oskarżonych w sprawie Olewnika wydają się wyrafinowanym wybiegiem. Minister sprawiedliwości Biernacki z całą powagą potwierdził autentyczność odkrycia.

Przy czym ani odrobinę nie żal mi Trynkiewicza, lecz przeraża mnie ta dezynwoltura wobec  zbiorowej  inteligencji opinii publicznej, jaką w tym przypadku wykazali funkcjonariusze państwa. Najpierw mieliśmy do czynienia z koszmarną nieodpowiedzialnością rządu Tuska, który zaniedbał czysto techniczną procedurę w sprawie tych zbrodniarzy i dotychczas teoretyczna możliwość ich wypuszczenia na wolność stała się faktem. I teraz usiłując zatuszować własną nieudolność, wręcz zbrodniczą niefrasobliwość, to państwo posunęło się do ordynarnej, wręcz chamskiej prowokacji, jakiej nie dopuszczali się nawet komuniści.

Ta niesłychana i beztroska łatwość władzy w stosowaniu kryminalnych podstępów potwierdza najgorsze przypuszczenia na temat degrengolady państwa Tuska. Dzisiaj chce się rzygać z powodu potwornego kontekstu, lecz jutro każdy z nas może zapłakać krwawymi łzami. 

 
seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka