seaman seaman
4116
BLOG

Jedynie słuszne gwizdki Blumsztajna

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 99

Obłudny rwetes podniesiony przez lewackie środowiska z powodu wygwizdania Donalda Tuska na Powązkach to kolejny dowód, że nawet wobec tak przeraźliwie prozaicznej czynności, jaką jest gwizdanie, stosowane są podwójne standardy. W Polsce bowiem można gwizdać bez obaw o krytykę, jeśli się to robi w jedynie słusznej sprawie.

Jeśli gwizdanie proponuje na przykład redaktor Blumsztajn, to jest ono jak najbardziej na miejscu i niech nikomu nie przychodzi do głowy, że to jakaś profanacja! Nic z tych rzeczy, nawet nie odważcie się o tym czytać na głos!  „Zapraszamy specjalnie całą tęczową Warszawę, tę z feministycznej manify i Parady Równości. Ci, którzy ruszają 11 listopada z placu Zamkowego, maszerują przeciwko wam. Przyjdźcie ich wygwizdać” - nawoływał w listopadzie 2010 Seweryn Blumsztajn i wtedy gwizdanie było dozwolone, a nawet  au courant, że się tak światowo wyrażę.

Nic to nie znaczyło dla Blumsztajna, że za marszem niepodległości w dniu 11 Listopada stoją duchy przodków, długi szereg najwybitniejszych Polaków począwszy od Kościuszki, a skończywszy na Piłsudskim. Nic to, że tym marszem czcimy hekatombę ofiar poniesioną przez nasz naród we wszystkich zrywach niepodległościowych, począwszy od insurekcji kościuszkowskiej poprzez powstania listopadowe, styczniowe, warszawskie, aż do czerwca 1956, grudnia 1970 i sierpnia 1980.

Okazuje się bowiem, że 11 Listopada wolno gwizdać na całą tą pamięć ofiar i tradycję niepodległościową, bo redaktor ma ideologiczne porachunki z narodowcami, którzy idą również w tym pochodzie. Nic innego się nie liczy i Blumsztajn rozdaje gwizdki. Bo tylko z sobie znanych powodów to środowisko wymyśliło, że najgorszą polską twarz stanowią dzisiejsi naśladowcy dawnego ONR-u. Wbrew prawdzie historycznej, faktom i doświadczeniu każdego dorosłego Polaka, który żył przed 1990 rokiem.

Już pisałem kiedyś, że z tego rachunku historycznego popartego niezbitymi dowodami wynika jasno, że najgorszą polską twarzą był komunizm. Dzierżyński, Marchlewski, Róża Luksemburg, Wasilewska, Bierut, Minc, Berman, Różański, Gomułka, Radkiewicz, Moczar, Kiszczak, Jaruzelski – to raczej reprezentatywny zestaw psychopatycznych fanatyków i zwyczajnych bolszewickich pachołków, których w opresyjności wobec własnego narodu prześcignęli jedynie Stalin, Hitler i Pol Pot. I jeśli Blumsztajn z powodu garstki faszyzującej młodzieży wygwizduje naszą niepodległość, to trudno nie zadać pytania, o co tu naprawdę chodzi.

Wolno było więc wczoraj gwizdać i buczeć na filmiku o powstaniu, który puszczono przed koncertem Madonny i to według lewackiej logiki nie powinno obrażać uczuć powstańców. Natomiast nie wolno wygwizdać Donalda Tuska, który na naszych oczach handluje polską suwerennością, gdyż gwizdanie na premiera obraża uczucia powstańców. Doprawdy trudno o większą hipokryzję. Wolno lewactwu gwizdać przeciwko marszowi mającemu upamiętnić polską niepodległość, ale już wygwizdać prezydenta Komorowskiego, piewcę postkomunistycznych służb i układów już nie wolno, bo to straszna obraza nie tylko powstańców, ale i urzędu. Oto skala zafałszowania problemu.

Z miedzianym czołem lewactwo wciska nam dzisiaj, że chociaż gwizdy przeznaczone były dla obecnej władzy, to obrażają one uczestniczących w obchodach powstańców. Gwizdy przy grobach poległych za niepodległą są godne potępienia i nie ma wątpliwości, że przekroczono miarę. Ale rozdawanie gwizdków w celu dezorganizacji marszu polskiej niepodległości jest na tym samym poziomie, co werbowanie niemieckich bandytów w celu jego rozbicia. Tylko stosowaniu podwójnych standardów należy przypisać brak potępienia przez media mainstreamowe dla tego rodzaju praktyk lewactwa.

Wybuczenie władzy na uroczystościach rocznicowych było złem ze względu na brak elementarnej wrażliwości wobec powstańców, którzy przeżyli i chcieli godnie uczcić pamięć swoich poległych kolegów. Co do tego nie ma sporu. Ale jest druga strona medalu. W Warszawie nie wybuczano patriotów, dla których polskość to normalność, ale ludzi, którzy patriotyzm kwestionują jako postawę i suwerenność jako podstawę. W Warszawie wygwizdano państwo Tuska i Komorowskiego.

http://wyborcza.pl/1,76842,8616064,Przeciw_marszowi_faszystow__Wygwizdzmy_ich_z_miasta.html#ixzz22UCuPuO4

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka