seaman seaman
1691
BLOG

Szacunek dla idioty

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 37

Na czym polega idiota? To pytanie bynajmniej nie jest retoryczne, gdyż nigdy  nie przestajemy się dziwić idiotycznym zachowaniom pomimo częstej styczności z idiotyzmem, co oznacza, że kwestia jest frapująca. Co prawda w epoce masowych mediów i masowej kultury idiotyzm jakby mniej razi niż kiedyś, spowszechniał bowiem znacznie. Jednak zawsze warto wiedzieć w czym rzecz choćby ze względu na instynkt samozachowawczy – lepiej rozpoznać symptomy wcześniej, żeby samemu kiedyś nie palnąć byle czego i wystawić się na pośmiewisko. Nikt się raczej do tego rodzaju bojaźni nie przyznaje, ale powiedzmy, że znam to z własnego doświadczenia.

Jedno wiemy na pewno, że idiota nie zdaje sobie sprawy, że jest idiotą, w innym przypadku zachowałby jakiś umiar, jeśli chodzi o wystąpienia publiczne, żeby się nie kompromitować. Ale skoro delikwent nie wie, więc hula dusza idioty, bo myśli, że piekła dlań na tym świecie nie ma. Akurat w tym przypadku myli się gruntownie, o czym od czasu do czasu możemy się przekonać z doniesień medialnych. Media bowiem pełnią także rolę pręgierza dla tak zwanych idiotów publicznych.

Z kolei idiota może mimowolnie mieć rację co do nieistnienia dlań piekła na tamtym świecie - przecież nie darmo się mówi, że głupota jest darem bożym. Zatem jest bardzo możliwe, że na tamtym świecie idioci pozostaną bezkarni, a kto wie, może nawet nagrodzeni. Natomiast z punktu widzenia przeciętnego obserwatora idiota niewątpliwie wyróżnia się od reszty społeczeństwa częstotliwością idiotycznych zachowań i to jest podstawowe kryterium dla laika w dziedzinie idiotyzmu.

Właściwie to nie ma innego kryterium, nikt bowiem nie wymyślił czegoś na wzór wykrywacza kłamstw, żeby się upewnić co do kalibru danego osobnika. Zresztą, wobec mnogości rodzajów inteligencji, można założyć, że istnieje także wielość gatunków głupoty, więc na każdy gatunek trzeba by sprawić specjalną maszynę, a to jest nieopłacalne. Trzeba więc radzić sobie konwencjonalnymi metodami, żeby już nie powiedzieć, że ludowymi.

Ten wstęp teoretyczny był konieczny, gdyż nie mogę nadziwić się politykowi SLD Markowi Siwcowi, który szanuje idiotyzm Wojewódzkiego: - „Pan Wojewódzki ma u mnie dużo szacunku za walkę z polskim kołtunem, którą prowadzi celnie, ale tu zachował się jak ostatni idiota. Powinno paść dosadne słowo przepraszam. Mi jest wstyd” - zadeklarował europoseł Siwiec.

Zupełnie  nie rozumiem, jak on może mieć szacunek dla tego delikwenta. Przecież to nie był pierwszy chamski wybryk błazeńskiego tandemu Wojewódzki – Figurski i nawet nie był pierwszy na tle czysto rasistowskim. W końcu toczy się postępowanie w sprawie poprzedniego rasistowskiego wygłupu obu delikwentów. Zatem mamy tu do czynienia z klasyczną recydywą. Oni się nie uczą nawet na błędach. To chyba o czymś świadczy? A przypomnę jeszcze sławetny wybryk z flagami w gównie, czy klasycznie chamską zniewagę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czy Siwiec szanuje Wojewódzkiego za któryś z tych wybryków? A przecież częstotliwość występowania znamion idiotyzmu jak najbardziej kwalifikuje do miana idioty.

 Ale nie wykluczam oczywiście, że istnieje jakieś inne usprawiedliwienie szacunku Siwca dla Wojewódzkiego, aż wzdragam się je wyartykułować...jakaś wspólnota osobowości, podobieństwo charakterów, poczucie solidarności ideowej, czy ja wiem? Chociaż w to nie bardzo wierzę, bo skądinąd wiadomo, że Wojewódzki i Figurski byli w komitetach poparcia Bronisława Komorowskiego, co akurat wydaje się zrozumiałe. W każdym razie ja sądzę, że szacunek dla idioty jest szkodliwy społecznie, bo wtedy idioci naprawdę mogą poczuć wiatr w żaglach. I dopiero narobią szkód.

Żeby nie być gołosłownym polecam przykład ministra Cichockiego od spraw wewnętrznych, który niedawno indagowany przez dziennikarza w sprawie śmierci generała Petelickiego, odpowiedział, że w Europie po prostu wzrasta ilość samobójstw, a zawód oficera to praca pod presją. Proszę sobie uświadomić tę sytuację - w dziwnych okolicznościach ginie prominentny generał o czterdziestoletnim stażu w służbach specjalnych, działający na pograniczu polityki, biznesu i wojska, posiadający olbrzymią wiedzę o meandrach władzy w naszym kraju, a ważny członek rządu mówi, że samobójstwa się zdarzają. Przecież to jest skończony, perfekcyjny i krystalicznie czysty idiotyzm. Bez żadnej obcej domieszki. I według Siwca powinniśmy czuć szacunek dla ministra Cichockiego, bo – powiedzmy – położył on duże zasługi w dziedzinie krzewienia kultury fizycznej wśród pracowników  podległego resortu.

Albo z innej beczki. Oto do ministerstwa spraw zagranicznych przychodzi przesyłka od urzędnika moskiewskiej ambasady z rzeczami i pamiątkami po Tomaszu Mercie, który zginął w tragedii smoleńskiej. Przesyłka nie ma żadnej specyfikacji ani choćby spisu zawartości, bo urzędnik amabasady nie wpadł na taki pomysł. O oddanie tych rzeczy prosiła wdowa po tragicznie zmarłym, Magdalena Merta. I co się dzieje z tymi rzeczami, kiedy już znalazły się w MSZ? Jakiś urzędnik stwierdził, że czuć od nich paliwem lotniczym. W związku z tym polecił je spalić, nie zajrzawszy nawet do środka. Jeszcze inny urzędnik resortu ministra Sikorskiego w te pędy pojechał do spalarni i wrzucił je do pieca, też nie zawracając sobie głowy zaglądaniem do worka. Ba, nie sporządził nawet protokołu zniszczenia.

Przesyłka już buzowała się w piecu, kiedy – uwaga! - oprzytomniał jakiś dyrektor departamentu i zadzwonił do Moskwy z pytaniem, co było w tym cholernym worku? Kiedy się dowiedział, polecił wstrzymać niszczenie, ale było już za późno, ostał się tylko nadpalony dowód osobisty. Wtedy wkracza kolejny urzędnik ministra Sikorskiego, który nadpalony dowód wsadza do koperty i bez słowa wyjaśnienia przekazuje Żandarmerii Wojskowej, a stamtąd trafia do wdowy po Tomaszu Mercie. Kiedy ta ostatnia dowiaduje się z rosyjskich akt śledztwa, że dowód był nienaruszony, wybucha gigantyczna afera.

I cóż by na to powiedział europoseł Siwiec? Że w ministerstwie spraw zagranicznych pracuje gromada skończonych idiotów, ale trzeba ich szanować, bo ich szef jest absolwentem Oksfordu?

 

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka