seaman seaman
1317
BLOG

Pompowanie standardów

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 37

Profesor, polityk i dziennikarka, każde w innej dziedzinie, ale zjednoczeni duchem w dziele wspierania III RP za wszelką cenę. Piotr Winczorek, Mirosław Sekuła i Agata Nowakowska niczym trzej przyjaciele z boiska ze starej piosenki – na różnych pozycjach, lecz w jednej drużynie - trudzili się wczoraj nad zamianą wina w wodę, czyli uzasadnianiem, że czarne może być białe (lub odwrotnie), kiedy spojrzy się z odpowiedniego punktu widzenia.

Profesor Piotr Winczorek (konstytucjonalista, a jakże!) podał do publicznej wiadomości swój najnowszy wynalazek konstytucyjny - formułę członkostwa partii politycznej, które według niego można rozumieć inaczej niż dotychczas i szerzej. Otóż za członka partii wedle pomysłu profesora może być uważany ktoś uczestniczący w jej pracach, wspierający partię jawnie i z zaangażowaniem w sytuacjach takich jak kampania wyborcza.

Czyli właściwie można być członkiem partii nawet wbrew swojej woli, skoro formalna deklaracja nie jest decydująca. Wystarczy, że opiniotwórczy mainstream przypisze delikwentowi jawne zaangażowanie i na nic zdadzą się protesty, causa finita – jesteś członkiem. Przyszła mi od razu do głowy frapująca myśl, że taki mechanizm imputowania komuś przynależności może działać przecież w obie strony – czyli jawne poparcie przez partię kogoś spoza jej szeregów też determinuje jego członkostwo.

Weźmy przypadek prof. Wojciecha Sadurskiego, który w ubiegłym roku był gorąco rekomendowany przez SLD na rzecznika praw obywatelskich. Ostatecznie co prawda, kandydatura przepadła w politycznych rozhoworach, ale fakt pozostaje faktem - partia SLD wsparła wybór Sadurskiego jawnie i z całym zaangażowaniem. Nie ulega wątpliwości, że SLD w tym momencie traktował profesora „ jak swego”. Czy w takim razie profesora Sadurskiego można uważać za członka tego ugrupowania? Wydaje się bowiem, że ten przykład spełnia nowo ustalone przez konstytucjonalistę Winczorka kryteria partyjności. Ciekawe, czy Sadurski czuje się teraz członkiem partii postkomunistów?

Ten wywód jest oczywiście celowo absurdalny, ale pokazuje, na jakie manowce może wyprowadzić człowieka zacietrzewiony politycznie profesor konstytucjonalista. Jednak nie jest to jeszcze skrajny przypadek naciągania standardów do rozmiaru cielska III RP. Przecież niektórzy eksperci od ustawy zasadniczej udowadniali nie tak dawno, że ustawodawca zapisując w niej wybory jednodniowe, miał na myśli wybory dwudniowe. Dużo wcześniej przekonywano nas do standardu, że donosiciele to takie same ofiary systemu, jak obiekty ich donosów. To jest  ta sama szkoła konstytucjonalistów, co  wynalazła nową definicję członkostwa w partii.

Z kolei poseł Mirosław Sekuła w wywiadzie dla „Dziennika Zachodniego”ujawnił wczoraj rąbka tajemnicy w kwestii fundamentalnej, czyli motywacji Platformy Obywatelskiej jako partii politycznej. Otóż poseł Sekuła, którego dokonania w komisji hazardowej najlepiej podsumowali mieszkańcy jego rodzimego Zabrza, wypowiedział się o wojewódzkiej koalicji PO z Ruchem Autonomii Śląska.

Akceptuję tę koalicję jako smutną konieczność, ale bardzo mi się nie podoba działalność Ruchu. RAŚ szkodzi Śląskowi. Patrzę na to przez pryzmat inwestycji i pieniędzy, które ten nasz region mógłby mieć(...)Dałoby się nawet wyliczyć, ile inwestycji straciliśmy przez działania Jerzego Gorzelika. To są miliardy złotych.

Zatem Śląsk traci przez koalicjanta Platformy miliardy złotych (czyli traci również nasz nieszczęśliwy kraj, jakby powiedział książę do Wokulskiego), RAŚ według posła PO jest szkodnikiem, inwestorzy uciekają ze Śląska, gdyż boją się Gorzelika, przywódcy Ruchu. A co robi w tej sytuacji Platforma? Nic, czyli akceptuje konieczność. Ale o jakiej konieczności mówi Sekuła, przecież nie ma jeszcze przymusu konstytucyjnego koalicji z RAŚ na Śląsku? Odpowiedź narzuca się jedna: Platforma koniecznie musi rządzić, a w związku z tym Śląsk musi tracić miliardy.

W tych kilku zdaniach Sekuła mimowolnie wyraził całą istotę rządów partii obywatelskiej, która polega na trwaniu przy władzy za wszelką cenę. I dla tej konieczności Gorzelik musi szkodzić Śląskowi; Polacy muszą zadłużać swoje wnuki; Gazprom może blokować port w Świnoujściu, a Tusk może zabierać nasze emerytury. Kwintesencja Platformy Obywatelskiej.

Całkiem inny standard zaprezentowała Agata Nowakowska z Gazety Wyborczej, która podeszła do problemu od strony formalnej, czyli odwrotnie niż prof. Winczorek, który woli myśl swobodną i nieskrępowaną formalnościami. Dziennikarka Wyborczej załamała swoje białe dłonie nad niefrasobliwością Zyty Gilowskiej, że bez podania dowodów wysuwa sugestie pod adresem ministra Rostowskiego.

Sugerowanie, że rząd ukrywa prawdziwy stan zadłużenia państwa to ciężki zarzut. Poważny ekonomista nie powinien go wysuwać bez dowodów, bo stawia się wtedy w jednym szeregu z głosicielami teorii o rozpyleniu przez Rosjan mgły nad Smoleńskiem – pisze Nowakowska zdruzgotana tą niegodziwością.

Przyznaję, urzekło mnie zestawienie powagi Gilowskiej ze smoleńską mgłą do tego stopnia, że poszukałem sobie analogii w tym samym klimacie. Bez najmniejszego wysiłku znalazłem kilka tytułów z Gazety Wyborczej, macierzystej redakcji Nowakowskiej, które są wręcz podręcznikowymi przykładami sugestii bez żadnych dowodów. Podaję tytuły wraz z datami opublikowania, bo te daty w zestawieniu z obecną wiedzą dużo mówią, jak Gazeta Wyborcza podchodzi do kwestii dowodów swoich sugestii.

Imielski: Przyczyna tragedii najprawdopodobniej był błąd pilota” - 10 kwietnia 2010

Piloci zdecydowali: Lądujemy!” - 12 kwietnia 2010

Naciskany gen. Błasik pomagał w lądowaniu TU-154?” - 25 maja 2010

Dlaczego lądowali” - 26 maja 2010

Aspen-Smoleńsk. Wylądować. Za wszelką cenę” - 8 czerwca 2010

Pilot tupolewa: Lądują debeściaki” - 17 lipca 2010

I to by było właściwie na tyle, jeśli chodzi o sugestie bez dowodów i generalnie standardy III RP.


 

http://www.rp.pl/artykul/9157,713728-Zyta-Gilowska-w-PiS----Winczorek-o-debacie.html?p=2

http://chorzow.naszemiasto.pl/artykul/1068357,miroslaw-sekula-inwestorzy-boja-sie-gorzelika-przez-jego,id,t.html

http://wyborcza.pl/1,75968,10243290,Prezes_PiS_bohaterem_tabloidow.html#ixzz1XFb3e6dc

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka